Krypta
Advertisement

Plik dialogowy dla Joanne Lynette.

Transcript

{100}{}{Widzisz poważną kobietę w grubych okularach, ubraną w kombinezon Kryptopolis. Sądząc po jej zachowaniu jest kimś ważnym.}
{101}{}{Widzisz Pierwszego Obywatela Lynette. Wygląda na bardzo zajętą.}
{102}{}{Widzisz Pierwszego Obywatela Lynette. Wygląda na bardzo zajętą.}
{103}{}{Jest już późno. Umów się na spotkanie na jutro rano, wtedy cię przyjmę.}
{104}{}{Mówiłam już, że o tej porze nie przyjmuję petentów. WIĘKSZOŚĆ obywateli jest już w łóżku.}
{105}{}{Umów się na spotkanie jutro rano. Wtedy cię przyjmę.}
{106}{}{Porozmawiamy JUTRO.}
{107}{}{Nie wiem jakim cudem udało ci się ominąć strażników i wejść do mojej prywatnej kwatery, ale lepiej będzie jeśli od razu sobie pójdziesz.}
{108}{}{Nie wiem co chcesz osiągnąć klikając mnie bez przerwy, ale nie zamierzam tego dłużej tolerować.}
{109}{}{Najwyraźniej klikanie mnie wydaje ci się... zabawne. Może Centrum Poprawcze też cię rozśmieszy.}
{110}{}{Doceniam twoje zainteresowanie, ale potrafię być bardzo niemiła, jeśli mnie ktoś rozzłości.}
{111}{}{Jestem Pierwszym Obywatelem! Muszę się porządnie wyspać!}
{112}{}{Wyjdź stąd!}
{113}{}{Wynoś się!}
{114}{}{Precz! Precz! Precz!}
{115}{}{Podziwiam twój upór. Choć muszę przyznać, że chętniej podziwiałabym go z dużej odległości.}
{116}{}{Próbujesz mi w ten niezdarny sposób przekazać, że cię pociągam?}
{117}{}{Podobają ci się moje włosy? Scott Rodenhizer ma jakieś dziwne poczucie humoru.}
{118}{lyn002}{Wieści o twoich dzielnych czynach podróżują szybko. Czy to prawda? Czy rząd dalej prowadził wojnę?}
{119}{}{Łojne? Łojne?}
{120}{}{Tak. Planowali wykorzystać śmiertelnego wirusa, żeby wymazać życie z tej planety. Chcieli zacząć wszystko od początku... na gruzach tego, co tu stworzyliście.}
{121}{}{Przesłyszałaś się. Ja tylko podróżuję, nic poza tym... nie jestem bohaterem z legendy. Chcę tylko w spokoju przemierzać pustkowia w poszukiwaniu własnego miejsca na tym nowym świecie. Żegnaj, Pierwszy Obywatelu... na zawsze.}
{122}{lyn003}{Nawet najprostsze umysły - a to z pewnością obejmuje i ciebie - mogą towarzyszyć najszlachetniejszym sercom. Uważaj na siebie, mój drogi głuptasie... Kryptopolis wiele ci zawdzięcza.}
{123}{}{Uściskaj ją.}
{124}{}{Ooo. Pa-pa.}
{125}{lyn004}{Auuuu... No już, dobrze. Jak zachce ci się jeszcze trochę poprzytulać, to przyjdź do cioci Lynette, dobrze?}
{126}{}{Dooobrzeee.}
{127}{}{Pa-pa.}
{128}{lyn005}{Cóż za okrucieństwo! Zwyrodnialcy! Czy nie zdają sobie sprawy jakie wspaniałe społeczeństwo udało się nam tu stworzyć?}
{129}{}{Może powinnaś z tego wyciągnąć wnioski, Lynette. Całkowicie odizolowany od świata rząd był gotowy zniszczyć was, nie interesując się nawet waszymi osiągnięciami. Może Kryptopolis powinno inaczej spojrzeć na zewnętrzny świat... i na swoje miejsce w tym świecie.}
{130}{}{Okrucieństwo, zwyrodnienie... może. Dla mnie ważne było, że mieli przeważającą siłę ognia. Żegnam, Pierwszy Obywatelu.}
{131}{lyn006}{Może masz rację. Następnym razem bardziej się postaramy odnaleźć resztki rządu i zjednoczyć się z nim. Podobno mają niesamowite pancerze wspomagane.}
{132}{}{Ale... ach, nieważne. Powodzenia, Pierwszy Obywatelu.}
{133}{}{To jeszcze nie wszystko, Pierwszy Obywatelu: Zdalne sterowanie, powtórne wykorzystanie płynów ustrojowych, biotechnologia... to dopiero wierzchołek góry lodowej!}
{134}{}{Żegnaj, Pierwszy Obywatelu. Muszę już wracać do zewnętrznego świata... i poszukać w nim sobie miejsca.}
{135}{lyn007}{Proszę, mów mi Lynette. Bezpiecznej podróży... przyjacielu nigdy cię nie zapomnę. W gościnnych murach Kryptopolis zawsze znajdziesz bezpieczne schronienie.}
{136}{}{Dzięki... Lynette.}
{137}{}{No, jasne. LEPIEJ, żeby witano mnie tu przyjaźnie. Przy sile ognia, którą teraz dysponuję, mogę zmieść tę pseudo-utopię z powierzchni ziemi w ciągu kilku minut. Spokojnych snów, Lynette. Ha Ha Ha Ha Ha.}
{138}{lyn008}{Nosisz kombinezon z krypty! Nie mogę uwierzyć, że spotykam mieszkańca innej krypty. Ta Krypta 13... gdzie się znajduje?}
{139}{}{Hę?}
{140}{}{Krupta! Krupta!}
{141}{}{Głufka śmieszne.}
{142}{}{Pa-pa}
{143}{}{Z tej krypty pochodził chyba mój przodek.}
{144}{}{Nie wiem. Pochodzę z wioski na zachodzie.}
{145}{}{Nie wiem. Próbuję odnaleźć kryptę, z którego przybył mój przodek... możesz mi pomóc?}
{146}{}{Nie mam teraz czasu na opowiadanie całej historii. Do widzenia.}
{147}{lyn009}{Jak widzę, numer na twoim kombinezonie to twój iloraz inteligencji, a nie numer Krypty.}
{148}{}{Huuu?}
{149}{}{Nuuu-mar}
{150}{}{Włoski śmieszne!}
{151}{}{Odejdź}
{152}{lyn010}{Nie wiem jakim cudem udało ci się dostać do miasta, ale postaram się, żeby więcej cię tu nie wpuszczono... straże! Odprowadźcie tego zwierzaka poza mury!}
{153}{}{NIE!}

  1. player's name prepended to line 154

{154}{}{ iść z metalowe ludki}
{155}{lyn011}{Witaj, przybyszu. Nazywam się Lynette, jestem Pierwszym Obywatelem. Mogę wiedzieć, co się tu sprowadza?}
{156}{}{Sporo-wadza? Wadza?}
{157}{}{Naa!}
{158}{}{Pa-pa.}
{159}{}{Szukam Generatora Ekosystemu Cudownej Krainy. Czy znajdę go tutaj?}
{160}{}{Szukam Generatora Ekosystemu Cudownej Krainy, Pierwszy Obywatelu. Czy mogę go od was odkupić?}
{161}{}{Czy jesteś... Nadzorcą tej krypty?}
{162}{}{Wybacz moją ignorancję, ale... czy tytuł Pierwszego Obywatela oznacza, że jesteś Nadzorcą tej krypty?}
{163}{}{To jest Kryptopolis? To dlaczego nie mieszkacie w Krypcie?}
{164}{}{Nic ważnego. Porozmawiamy innym razem.}
{165}{}{Nic szczególnego. Przepraszam, jeśli przeszkadzam w czymś ważnym, Pierwszy Obywatelu. Do zobaczenia.}
{166}{lyn012a}{Skąd ktoś taki jak ty dowiedział się o Generatorze Ekosystemu Cudownej Krainy?}
{167}{lyn012b}{Ta technologia nie jest przeznaczona dla ludzi z zewnątrz.}
{168}{}{Masz jakiś problem z ludźmi z zewnątrz, kobieto?}
{169}{}{Masz jakiś problem z ludźmi z zewnątrz?}
{170}{}{Przepraszam... Czy pochodzenie z zewnątrz stwarza jakiś problem, Pierwszy Obywatelu?}
{171}{}{Moim przodkiem był Przybysz z Krypty. Dzięki GECKowi moja wioska ocaleje.}
{172}{}{Jestem potomkiem Przybysza z Krypty, Pierwszy Obywatelu. GECK pozwoli uratować moją wioskę od zagłady.}
{173}{}{Kobieto, dawaj tego GECKa, albo wezmę go siłą.}
{174}{}{Daj mi GECKa, albo wezmę go siłą.}
{175}{}{A więc nie mamy o czym mówić. Żegnaj.}
{176}{lyn013}{Problem w tym, że wszyscy obcy chcieliby zostać obywatelami, a to po prostu nie do pomyślenia. Szybko doczekalibyśmy się tu tej samej anarchii, która szaleje na zewnątrz.}
{177}{}{Rozumiem. Chcę porozmawiać z Nadzorcą tej krypty. Czy możesz mnie do niego zabrać?}
{178}{}{Co muszę zrobić, żeby zostać Mieszkańcem Krypty, tak jak wy?}
{179}{}{Skoro tak bardzo nienawidzicie zewnętrznego świata, to dlaczego opuściliście kryptę?}
{180}{}{To mi wystarczy. Żegnaj.}
{181}{}{Ja... rozumiem. Dziękuję za te wyjaśnienia, Pierwszy Obywatelu.}
{182}{lyn014}{WSZYSCY obcy są okropni. Jesteście bandą niecywilizowanych, brudnych zwierząt! A teraz wynoś się stąd, albo każę cię stąd usunąć siłą.}
{183}{}{Nie! Nie ruszam się stąd, dopóki nie uzyskam kilku odpowiedzi!}
{184}{}{"Usunąć siłą"? SPRÓBUJ. Będzie zabawnie.}
{185}{}{Nie ma takiej potrzeby... tym razem nie będę sprawiać kłopotów.}
{186}{}{Dobra już, dobra. Wychodzę.}
{187}{lyn015a}{"Nadzorcą"? Ależ nie. Od stu lat nie było tu Nadzorcy. Skąd wiesz o Nadzorcach Krypt?}
{188}{lyn015b}{Mówiłam ci już - Nadzorcy to zamierzchła przeszłość.}
{189}{}{Jestem potomkiem Przybysza z Krypty. Znam... wiele historii o Nadzorcy.}
{190}{}{Co się stało z Nadzorcą? Muszę z nim porozmawiać.}
{191}{}{Widzę, że nie ma sensu dalej z tobą rozmawiać, kobieto. Przyprowadź tutaj natychmiast Nadzorcę.}
{192}{}{Widzę, że nie ma sensu dalej z tobą rozmawiać. Przyprowadź tutaj natychmiast Nadzorcę.}
{193}{}{Nieważne. Muszę już iść. Do zobaczenia.}
{194}{lyn016}{"Potomek Przybysza z Krypty"? Co to ma znaczyć?}
{195}{}{Pierwszy Mieszkaniec Krypty był moim przodkiem.}
{196}{}{Kobieto, marnuję tylko cenny czas na rozmowę z tobą. Przyprowadź mi tu zaraz Nadzorcę.}
{197}{}{Marnuję tylko cenny czas na rozmowę z tobą. Przyprowadź mi tu zaraz Nadzorcę.}
{198}{}{Nic, nieważne. Dokończymy tę rozmowę innym razem.}
{199}{lyn017a}{Wdzierasz się do mojej prywatnej kwatery i masz czelność obrażać mnie, Lynette, Pierwszego Obywatela Kryptopolis?!}
{200}{lyn017b}{Wdzierasz się do mojej prywatnej kwatery i masz czelność domagać się czegoś ode mnie, Lynette, Pierwszego Obywatela Kryptopolis?!}
{201}{lyn017c}{Wyjdź. Nie jesteś już mile widzianym gościem w tym mieście.}
{202}{}{Nigdzie nie pójdę, dopóki nie uzyskam kilku odpowiedzi.}
{203}{}{Pójdę... ale jeszcze tu wrócę.}
{204}{lyn018}{Ależ nie, nie mieszkamy już w krypcie. Krypty były tylko tymczasowym środkiem, dzięki któremu grupa wybranych mogła przetrwać wojnę, a następnie rozpocząć rekonstrukcję naszej cywilizacji.}
{205}{}{Skąd wiedzieliście, kiedy opuścić kryptę? Podobno wszystkie były całkowicie odizolowane od świata zewnętrznego.}
{206}{}{Muszę koniecznie porozmawiać z Nadzorcą. Możesz mnie do niego zaprowadzić?}
{207}{}{Kobieto, marnuję tylko cenny czas na rozmowę z tobą. Przyprowadź mi tu zaraz Nadzorcę.}
{208}{}{Marnuję tylko cenny czas na rozmowę z tobą. Przyprowadź mi tu zaraz Nadzorcę.}
{209}{}{To już chyba wszystko. Do zobaczenia.}
{210}{}{Dziękuję za pomoc, Pierwszy Obywatelu. Do zobaczenia.}
{211}{lyn019}{Nie mamy już "Nadzorcy." Kiedy wyszliśmy na powierzchnię, zdecydowaliśmy się powołać inną formę rządów. Stanowisko Nadzorcy stało się zbędne.}
{212}{}{Inna forma rządów? Opowiedz mi o tym.}
{213}{}{Jesteś przywódczynią dawnych mieszkańców krypty?}
{214}{}{Sprytne. Pozbyć się despotycznego Nadzorcy.}
{215}{}{Rozumiem. Dziękuję za informacje. Do zobaczenia.}
{216}{lyn020}{Twoje informacje są nieprawdziwe. Zapiski w naszych archiwach są jasne: dwa lata po zamknięciu nasza krypty otrzymała sygnał "droga wolna".}
{217}{}{Sygnał "droga wolna"? Skąd?}
{218}{}{Gdzie znajdę te zapiski?}
{219}{}{Gdzie jest Nadzorca? Muszę z nim porozmawiać.}
{220}{}{Cóż, NASZE plemienne legendy głoszą, że Krypta była zamknięta przez wiele lat, i nigdy nie dotarł do niej sygnał "droga wolna".}
{221}{}{Kłamiesz! Nigdy nie ogłoszono sygnału "droga wolna"!}
{222}{}{Rozumiem. Dziękuję za informacje. Do zobaczenia.}
{223}{lyn021}{Cóż... zapewne z systemów monitorujących powierzchnię. Na pewno istniały jakieś czujniki badające stan środowiska. W końcu Nadzorca musiał skądś wiedzieć, kiedy można bezpiecznie opuścić kryptę.}
{224}{}{Czy te systemy monitorujące istnieją nadal? Mogę je zobaczyć?}
{225}{}{A więc... rozkaz opuszczenia krypty wydał Nadzorca?}
{226}{}{Skoro mowa o nadzorcy, gdzie on jest? Muszę z nim porozmawiać.}
{227}{}{Kłamiesz! Nigdy nie ogłoszono sygnału "droga wolna"!}
{228}{}{No nie wiem... Do zobaczenia.}

{229}{lyn022}{Najprawdopodobniej zostały rozebrane na części i wykorzystane do produkcji elementów innych systemów.}
{230}{}{Hmmm. Ale to Nadzorca wydał ostateczny rozkaz do opuszczenia krypty?}
{231}{}{Gdzie jest Nadzorca? Muszę z nim koniecznie o tym porozmawiać.}
{232}{}{Nie wierzę ci. Powtarzam, sygnał "droga wolna" nigdy nie został ogłoszony!}
{233}{}{Rozumiem. Dziękuję za informacje. Do zobaczenia.}
{234}{lyn023}{Tak... przynajmniej tak wynikało z zapisków. W każdym razie jestem pewna, że sytuację na powierzchni monitorowało wiele osób.}
{235}{}{Wiesz może gdzie teraz znajdują się systemy monitorujące powierzchnię?}
{236}{}{Gdzie znajdę te zapiski?}
{237}{}{Gdzie jest Nadzorca? Muszę z nim porozmawiać.}
{238}{}{Kłamiesz! Nigdy nie ogłoszono sygnału "droga wolna"!}
{239}{}{Rozumiem. Dziękuję za informacje. Do zobaczenia.}
{240}{lyn024}{Błąd w twoim rozumowaniu jest oczywisty dla kogoś, kogo inteligencja pozwala na obiektywną ocenę sytuacji. Nasze archiwa odporne są na przekłamania, których ofiarą padają twoje... "plemienne legendy".}
{241}{}{Gdzie znajdę te archiwa?}
{242}{}{Gdzie jest nadzorca? Muszę z nim porozmawiać.}
{243}{}{Posłuchaj mnie... Nigdy nie ogłoszono sygnału "droga wolna"!}
{244}{}{To już chyba wszystko. Do zobaczenia.}
{245}{lyn025}{Masz czelność oskarżać mnie, Lynette, Pierwszego Obywatela Kryptopolis, o KŁAMSTWO?! Wyjdź! Nie jesteś już mile widzianym gościem w tym mieście.}
{246}{}{Nie wyjdę, dopóki nie uzyskam kilku odpowiedzi!}
{247}{}{Wyjdę... ale jeszcze tu wrócę.}
{248}{lyn026}{Archiwa przechowywane są w naszej krypcie. Mają do nich dostęp wyłącznie obywatele... nie są przeznaczone dla obcych.}
{249}{}{Świetnie. Gdzie jest Nadzorca? Muszę z nim porozmawiać o tych archiwach.}
{250}{}{Ale ja jestem obywatelem.}

{251}{}{Co muszę zrobić, żeby zostać Mieszkańcem Krypty, tak jak wy?}
{252}{}{Jak można zostać obywatelem?}
{253}{}{To już chyba wszystko. Do zobaczenia.}
{254}{lyn027}{Nie uważamy się już za "Mieszkańców Krypt"... Mówimy o sobie, że jesteśmy "obywatelami". Jeśli chcesz stać się częścią naszego społeczeństwa, musisz najpierw udowodnić swoją przydatność.}
{255}{}{Udowodnić moją przydatność? Jak?}
{256}{}{Jestem potomkiem pierwszego Mieszkańca Krypty - to powinno wystarczyć.}
{257}{}{Przemyślę to sobie. Do zobaczenia.}
{258}{lyn028}{Nie rozumiesz mnie... to nie świat nas odstręcza, tylko zamieszkujący go ludzie. Rozejrzyj się dokoła - wewnątrz tych murów znajdziesz wszystko, co pozostało z przedwojennej cywilizacji.}
{259}{}{Gdzie jest Nadzorca? Muszę z nim porozmawiać.}
{260}{}{Ale to niesprawiedliwe, że nie dzielicie się z innymi. Waszym obowiązkiem jest pomaganie wszystkim... a nie tylko obywatelom waszego miasta.}
{261}{}{No tak... rozumiem. Dziękuję za pomoc. Do zobaczenia.}
{262}{lyn029}{Tak, ludzie z zewnątrz lubią nauczać o spoczywających na nas obowiązkach. Bez przerwy prosicie nas o pomoc, ale nie robicie absolutnie nic, żeby poprawić swoją sytuację. Nie mamy o czym rozmawiać... wyjdź, zanim wezwę straże.}
{263}{}{Lepiej wezwij swoich goryli od razu. Potem możesz nie mieć okazji.}
{264}{}{Nie wyjdę, dopóki nie zobaczę się z Nadzorcą!}
{265}{}{Wychodzę... ale jeszcze tu wrócę.}
{266}{}{Dobrze. Dziękuję za rozmowę. Miłego dnia.}
{267}{lyn030}{Słucham? "Pierwszy Mieszkaniec Krypty"? Masz pewnie na myśli inną Kryptę! Nigdy nie nawiązaliśmy kontaktu z pozostałymi kryptami! Gdzie on się znajduje?}
{268}{}{Wydaje mi się, że TO jest krypta, z której przybył mój przodek.}
{269}{}{Nie jestem mieszkańcem Krypty. Pochodzę z wioski na zachód stąd.}
{270}{}{Nie wiem... widzisz, właśnie próbuję odnaleźć kryptę, z której przybył mój przodek.}
{271}{}{Kiedy ją odnajdę dam ci znać. Do zobaczenia.}
{272}{lyn031}{Opuściliśmy kryptę 120 lat temu i - z pomocą naszego GECKa - rozpoczęliśmy budowę Kryptopolis. Dziesięć lat później Nadzorca ustąpił ze swojego stanowiska i powołano do życia Radę obywateli. Rada wyznaczyła ze swego grona Pierwszego Obywatela.}
{273}{}{Skoro o GECKu mowa, macie może drugi egzemplarz na zbyciu?}
{274}{}{A więc to ty rządzisz w tym mieście, tak?}

{275}{}{120 lat temu? A więc 70 lat przed tym, jak Przybysz z Krypty powstrzymał Mistrza. Wasza krypta nie może więc być tą, której szukam.}
{276}{}{Rozumiem. Do zobaczenia.}
{277}{lyn032}{Zgadza się... Jestem Pierwszym Obywatelem Kryptopolis.}
{278}{}{W takim razie mam do ciebie prośbę: Dalszy los mojej wioski zależy od Generatora Ekosystemu Cudownej Krainy. Możecie mi odstąpić takie urządzenie?}
{279}{}{A więc to ciebie szukam. Przybywam by w imieniu mieszkańców Arroyo odebrać to, co się nam należy: świętego GECKa.}
{280}{}{Rozumiem. Dziękuję za rozmowę. Do zobaczenia.}
{281}{lyn033}{Despotycznego?! Nadzorca był wspaniałym człowiekiem i charyzmatycznym przywódcą. Jego nauki i wiedza wciąż stanowią podstawę naszego systemu edukacyjnego.}
{282}{}{To mi nie wygląda na Nadzorcę, o którym opowiadał Przybysz z Krypty.}
{283}{}{Po uratowaniu Krypty, Przybysz został wygnany przez Nadzorcę. Czy tak postępuje wspaniały człowiek i przywódca?}
{284}{}{A więc kształcicie tu samych głupców. Nie marnuj mojego cennego czasu, kobieto. Przyprowadź do mnie kogoś, kto może mi pomóc.}

{285}{}{A więc kształcicie tu samych głupców. Nie marnuj mojego cennego czasu. Przyprowadź do mnie kogoś, kto może mi pomóc.}
{286}{}{To niedobrze. Do zobaczenia.}
{287}{lyn034a}{Możesz porozmawiać z Prokonsulem Gregorym. To on przeprowadza test na obywatelstwo. Znajdziesz go w pokoju przyjęć, na końcu korytarza.}
{288}{lyn034b}{Albo... jest jeszcze INNY sposób na zostanie obywatelem...}
{289}{}{Inny sposób? Jaki?}
{290}{}{Chyba pójdę lepiej porozmawiać z Prokonsulem. Do zobaczenia.}
{291}{}{W takim razie pójdę porozmawiać z Prokonsulem.}
{292}{}{Pójdę porozmawiać z Gregorym. Dziękuję za pomoc, Pierwszy Obywatelu Lynette.}
{293}{lyn035}{To niemożliwe. Przez stulecie, które spędziliśmy na zewnątrz, nikt nie odważył się odejść. Było wprawdzie dwóch obywateli, którzy zostali wygnani z miasta bardzo dawno temu... Była to kara za ich zbrodnie.}
{294}{}{A więc to wy wygnaliście Przybysza z Krypty! Przychodzę, by odebrać, co mi się prawnie należy!}
{295}{}{Dokąd udali się ci obywatele?}
{296}{}{Jeśli to nie jest Krypta, której szukam, to muszę wyruszyć na dalsze poszukiwania.}
{297}{}{Muszę już iść. Miłego dnia.}
{298}{lyn036a}{Wioski? Ale masz na sobie kombinezon mieszkańca Krypty... o jakiej wiosce mówisz? Wyrażaj się jaśniej, moja cierpliwość dobiega końca.}
{299}{lyn036b}{Wioski? Najpierw wmawiasz mi, że pochodzisz z Krypty, teraz, że z wioski. Więc jak jest naprawdę?! Moja cierpliwość dobiega już końca.}
{300}{}{Czekaj, źle mnie zrozumiałaś. Moja wioska została założona przez Przybysza z Krypty.}
{301}{}{To moja cierpliwość się kończy, kobieto. Chcę rozmawiać z kimś innym... kimś, kto może mi pomóc.}
{302}{}{To moja cierpliwość się kończy. Chcę rozmawiać z kimś innym... kimś, kto może mi pomóc.}
{303}{}{Chyba zajrzę tu później. Miłego dnia.}
{304}{lyn037}{Och... teraz rozumiem. Ale jaki dowód masz na to, że twój przodek przybył z którejś z Krypt?}
{305}{}{Historie, przekazywane przez Starszą naszej wioski.}
{306}{}{Mam święte artefakty, które zostawił nam Przybysz z Krypty... jego strój i tę świętą butelkę.}
{307}{}{Mam strój mieszkańca Krypty, i tę manierkę. Należały do mojego przodka.}
{308}{}{Mam już dość twoich pytań. Poszukam kogoś, kto zechce mi wreszcie pomóc.}
{309}{}{Muszę już iść. Do zobaczenia.}
{310}{lyn038}{Hmmm... może jakaś wzmianka o twojej Krypcie znajdzie się w naszych archiwach.}
{311}{}{Moglibyśmy sprawdzić?}
{312}{}{Pierwszy Obywatelu Lynette, muszę koniecznie poznać położenie krypty, z której przybył mój przodek. Pozwól mi zajrzeć do waszych archiwów.}
{313}{}{Hmmmm. Dziękuję za informacje. Do zobaczenia.}
{314}{lyn039}{Przykro mi, ale nasz GECK posłużył do budowy Kryptopolis. Nie wydaje mi się, żebyśmy mieli jakieś zapasowe, ale sprawdź jeszcze w Biurze Udogodnień. Znajduje się przy wejściu do naszej Krypty.}
{315}{}{Dziękuję. Mam jeszcze kilka pytań...}
{316}{}{Wiesz może, gdzie znajduje się Krypta 13?}
{317}{}{Świetnie! Natychmiast tam pójdę. Miłego dnia.}
{318}{lyn040}{Brudny kombinezon i poobijana manierka? To mają być dowody? Skąd mogę wiedzieć, gdzie udało ci się wygrzebać te artefakty... albo kto musiał zginąć, zanim weszły w twoje posiadanie.}
{319}{}{Błagam... przyjrzyj się im uważniej. To autentyki.}

{320}{}{Nie po to przebyłem taki szmat drogi. Przynajmniej SPÓJRZ na nie, kobieto!}
{321}{}{Nie po to przebyłam taki szmat drogi. Przynajmniej SPÓJRZ na nie!}
{322}{}{Jeśli nawet to nie wystarczy, żeby cię przekonać, to nie mamy o czym rozmawiać. Żegnaj.}
{323}{lyn041a}{Zdajesz sobie sprawę, ile obowiązków spoczywa na mojej głowie? Losy całego miasta zależą ode mnie i prawdę mówiąc, nie mam czasu na wysłuchiwanie twoich szaleńczych żądań.}
{324}{lyn041b}{Zdajesz sobie sprawę, ile obowiązków spoczywa na mojej głowie? Losy całego miasta zależą ode mnie! Nie mam zamiaru marnować na ciebie mojego cennego czasu.}
{325}{lyn041c}{A teraz wynoś się stąd, albo zawołam straże.}
{326}{}{Śmiało, wołaj ile sił w płucach. Zanim tu wejdą będziesz już martwa.}
{327}{}{Dobrze. Wychodzę.}
{328}{}{W porządku, Pierwszy Obywatelu. Miłego dnia.}
{329}{lyn042}{Plemienne legendy? Jeśli chcesz, żebym uwierzyła w twoje teorie musisz przedstawić bardziej wiarygodne dowody niż... MITOLOGIA twojego plemienia.}
{330}{}{Ale mam święte artefakty pozostawione przez Przybysza z Krypty... ten kombinezon, i tę świętą butelkę.}
{331}{}{Mam strój mieszkańca Krypty, i tę manierkę. Należały do mojego przodka.}
{332}{}{Co mam zrobić, żeby udowodnić moje dziedzictwo? Dlaczego nie wierzysz w moje słowa?!}
{333}{}{Dobrze. Wychodzę.}
{334}{}{Dobrze, zatem nie mamy o czym mówić. Miłego dnia.}
{335}{lyn043}{Moglibyśmy poszukać informacji w komputerach Krypty. Zapewne znajdują się tam potrzebne ci informacje. Ale tylko obywatele mają dostęp do archiwów.}
{336}{}{Ale ja jestem obywatelem.}
{337}{}{Czy jest jakiś sposób na zostanie obywatelem?}
{338}{}{No to mam pecha. Miłego dnia.}

{339}{lyn044}{Zamiast przystępować do testu wystarczy, że udowodnisz swoje oddanie dla Kryptopolis w bardziej... wymierny sposób. Jako człowiek z zewnątrz jesteś w stanie rozwiązać dla nas pewien... problem.}
{340}{}{Jaki problem?}
{341}{}{Oczywiście. Moim obowiązkiem jest dbanie o dobro Kryptopolis.}
{342}{}{No nie wiem... przecież standardową procedurą jest przystąpienie do testu na obywatelstwo, prawda?}
{343}{}{Nie jestem chyba odpowiednią osobą do tego rodzaju zadań... do zobaczenia.}
{344}{}{Dzięki, ale niestety muszę już iść. Miłego dnia.}
{345}{lyn045}{Obydwaj byli mordercami. Boyarsky został wygnany dziesięć lat temu, a Richard Moreau - krótko po tym, jak opuściliśmy kryptę. Obywatelstwo to zaszczytny tytuł - w tym mieście nie tolerujemy zbrodni.}
{346}{}{Jeśli to nie jest właściwa Krypta, to muszę ruszać na dalsze poszukiwania.}
{347}{}{W jaki sposób można uzyskać obywatelstwo?}
{348}{}{To już chyba wszystko. Muszę już iść.}
{349}{}{Rozumiem. Dziękuję za rozmowę, Pierwszy Obywatelu Lynette. Miłego dnia.}
{350}{lyn046}{O czym ty mówisz? Na pewno się mylisz. Kim by nie był opisywany przez ciebie mieszkaniec Krypty... z pewnością nie pochodził z naszej krypty.}
{351}{}{Jeśli to prawda, to muszę dalej szukać tej właściwej Krypty.}
{352}{}{Kłamiesz! To z TEJ Krypty przybył mój przodek!}
{353}{}{Może masz rację. Dziękuję za rozmowę. Do zobaczenia.}
{354}{lyn047}{Jest takie miasto... jeśli można je tak nazwać... na północny wschód od nas. Zamieszkują je... stwory, których działalność prowadzi do skażenia wód gruntowych.}
{355}{}{W jaki sposób zatruwają wodę?}
{356}{}{Co mam zrobić?}
{357}{}{W drugiej strony, chyba jednak nie nadaję się do tego typu zadań. Żegnaj.}
{358}{lyn048}{Zatrzymaj pracę ich elektrowni... permanentnie. Tak, żeby już nigdy nie mogli nam zaszkodzić.}
{359}{}{To nie powinno być zbyt trudne. Wrócę, kiedy problem zostanie... "rozwiązany."}
{360}{}{W jaki sposób działalność elektrowni prowadzi do skażenia wody?}
{361}{}{Przemyślę to i wrócę tu z odpowiedzią.}
{362}{lyn049}{Te... rzeczy... uruchomiły uszkodzoną elektrownię atomową. Widzisz, ONE są odporne na promieniowanie... mają gdzieś, że w wyniku zatrucia wody wyginą wszyscy ludzie w Kryptopolis.}
{363}{}{Zajmę się tym. Wrócę, kiedy problem zostanie... "rozwiązany."}
{364}{}{W takim razie należy się im nagroda, a nie kara. Poszukaj sobie innego "człowieka z zewnątrz", który odwali za ciebie brudną robotę.}
{365}{}{Muszę to najpierw przemyśleć. Odezwę się, kiedy podejmę decyzję.}
{366}{lyn050}{No dobrze, zobaczmy... One... są autentyczne! Niesamowite... rzeczywiście pochodzisz z innej krypty! Witaj w naszym mieście... Życie w zewnętrznym świecie musiało być dla ciebie koszmarem.}
{367}{}{Muszę znaleźć Kryptę, z której wywodzi się mój lud.}
{368}{}{Czy macie tu Generator Ekosystemu Cudownej Krainy?}
{369}{}{Ach, więc teraz jestem mile widzianym gościem? Daruj sobie... Wynoszę się stąd.}
{370}{}{Nawet sobie nie wyobrażasz... kiedyś ci opowiem o świątyni prób. Żegnaj.}
{371}{lyn051}{Dam ci szansę, którą otrzymało bardzo niewielu obcych. Jeśli chcesz, możesz zdawać test na obywatelstwo, ale pomoc w rozwiązaniu tego problemu może ci się bardziej opłacić. Rozumiemy się?}
{372}{}{W porządku. Co to za problem?}
{373}{}{Rozumiem. Zrobię wszystko, czego wymaga dobro Kryptopolis.}
{374}{}{Chyba nie jestem właściwą osobą do tego typu zadań... Żegnaj.}
{375}{}{Chyba muszę już iść. Miłego dnia, Pierwszy Obywatelu Lynette.}
{376}{lyn052}{Ach... racja. Prokonsul wspominał, że zyskaliśmy nowego obywatela. Witaj, obywatelu. Jeśli chodzi o archiwa, tak... znajdują się wewnątrz naszej krypty. Możesz z nich korzystać do woli.}
{377}{}{Zanim zacznę przeglądać archiwa, chcę cię jeszcze o coś zapytać...}
{378}{}{Macie tu może GECKa?}
{379}{}{Świetnie! Dzięki.}
{380}{}{Dziękuję, Pierwszy Obywatelu.}
{381}{lyn053a}{Tak? W czym ci mogę pomóc?}
{382}{lyn053b}{Tak? O co chodzi?}
{383}{}{Hymh?}
{384}{}{Krupta! Krupta!}
{385}{}{Śmiesznee oooczki!}
{386}{}{Pa-pa}
{387}{}{Jest kilka rzeczy, które mnie interesują.}
{388}{}{Jest kilka rzeczy, które mnie interesują.}
{389}{}{Jak można zostać obywatelem Kryptopolis?}
{390}{}{Przychodzę w sprawie twojej oferty obywatelstwa.}
{391}{}{Jeśli chodzi o tę elektrownię w Gecko...}
{392}{}{Mam kilka pytań dotyczących bandytów atakujących miasto.}
{393}{}{Udało mi się dowiedzieć czegoś o bandytach, którzy atakują miasto.}
{394}{}{Udało mi się znaleźć w sejfie Bishopa coś, co powinno cię zainteresować.}
{395}{}{Wydaje mi się, że dr Troy macza palce w nielegalnym interesie.}
{396}{}{Musimy porozmawiać o dostarczeniu holodysku.}
{397}{}{Chyba zmienię zdanie. Dostarczę ten holodysk Doradcy w RNK.}
{398}{}{Nieważne. Do zobaczenia.}
{399}{lyn054a}{Oczywiście. W czym mogę pomóc, obywatelu?}
{400}{lyn054b}{Naturalnie. W czym mogę pomóc, Kapitanie?}
{401}{}{Co wiesz o atakach bandytów na nasze miasto?}
{402}{}{W centrum miasta jest pewien obywatel, niejaki Thomas Moore. Co to za jeden?}
{403}{}{Czy macie tu GECKa?}
{404}{}{Szukam Krypty 13.}
{405}{}{To jest Kryptopolis? Dlaczego nie mieszkacie w Krypcie?}
{406}{}{Dlaczego tolerujecie niewolnictwo?}
{407}{}{Chwilowo w niczym, dziękuję.}
{408}{lyn055}{Jak na nie-obywatela zajmujesz bardzo dużo mojego czasu.}
{409}{}{Ale ja JESTEM obywatelem.}
{410}{}{Macie tu może GECKa?}
{411}{}{Szukam Krypty 13.}
{412}{}{Co mam zrobić, żeby zostać obywatelem?}
{413}{}{TO jest Kryptopolis? Dlaczego nie mieszkacie w Krypcie?}
{414}{}{Dlaczego tolerujecie niewolnictwo?}
{415}{}{W takim razie nieważne. Miłego dnia.}
{416}{lyn056}{O co chodzi?! Nie mam czasu na twoje bajania!}

{417}{}{Może zechcesz odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie.}
{418}{}{Przepraszam za moje wcześniejsze zachowanie, Pierwszy Obywatelu. Mam jeszcze kilka pytań dotyczących Kryptopolis.}
{419}{}{Wiesz co, niektóre bezkofeinowe nie są wcale takie okropne w smaku.}
{420}{}{Nieważne.}
{421}{}{Przepraszam. Nie będę ci więcej przeszkadzać.}
{422}{lyn057}{O co chodzi? Myślałam, że to temat zamknięty?}
{423}{}{To trochę bardziej skomplikowane. Widzisz, ci goście nie byli zwykłą bandycką szajką... to byli najemnicy.}
{424}{}{Nieważne. Miłego dnia.}

{425}{lyn058}{Nie pamiętam, żebyśmy cię przyjmowali. Pokaż swoje papiery.}
{426}{}{Proszę bardzo. Wszystko powinno być w porządku.}
{427}{}{Emm... Niestety, nie mam ich przy sobie.}
{428}{}{Moje papiery? Jeszcze ich nie przetworzono. Powinny wkrótce wpłynąć do twojego biura.}
{429}{}{Moje papiery? Jeszcze ich nie przetworzono. Powinny wkrótce wpłynąć do twojego biura.}
{430}{lyn059}{Nie igraj ze mną, "obywatelu", albo postaram się, żeby już nigdy nie wpuszczono cię za mury. A teraz wyjdź.}
{431}{}{Żaden problem... Już sobie idę. Do zobaczenia.}
{432}{}{Do zobaczenia, Pierwszy Obywatelu Lynette.}
{433}{lyn060}{Masz mnie za GŁUPIĄ? Jeśli ktoś potrafi rozpoznać podróbki to właśnie JA! Od kogo je masz?! Jeśli mi powiesz, pozwolę ci zachować twoją Dzienną Przepustkę.}
{434}{}{Od obywatela imieniem Skeev, przy głównej bramie.}
{435}{}{Ja, eee... nie pamiętam.}
{436}{}{Musiałabyś mnie najpierw złapać.}
{437}{lyn061}{Hmmmm... no dobrze. Ale nie kręć się tutaj, dopóki nie otrzymasz dokumentów potwierdzających obywatelstwo. Miłego dnia.}
{438}{}{Do widzenia.}
{439}{}{Do widzenia, Pierwszy Obywatelu.}
{440}{lyn062}{Ach, naprawdę? To potwierdza moje podejrzenia. Odbieram ci przywilej wstępu do Kryptopolis. Oddaj swoją Dzienną Przepustkę, a moi strażnicy odprowadzą cię do głównej bramy.}
{441}{}{Co?! Przecież obiecałaś pozostawić mi Dzienną Przepustkę!}
{442}{}{Nigdzie się nie wybieram. Chcesz moją Dzienną Przepustkę - to chodź i ją sobie WEŹ.}
{443}{}{Dobrze, pójdę. Nie szukam kłopotów.}
{444}{lyn063}{Tak? A więc powstrzymasz Gecko przed dalszym zatruwaniem naszej wody? WSZELKIMI dostępnymi środkami?}

{445}{}{Tak - w zamian za obywatelstwo i dostęp do komputerów w waszej Krypcie.}
{446}{}{Nie, niezupełnie. Chcę się tylko upewnić, że oferta jest nadal aktualna.}
{447}{lyn064}{Znakomicie. Zgłoś się do mnie po wykonaniu zadania a ja nadam ci obywatelstwo.}
{448}{}{Mogę cię jeszcze o coś zapytać zanim wyruszę?}
{449}{}{Dobrze. Wrócę, gdy Kryptopolis będzie już bezpieczne.}

{450}{lyn065}{Czy nasz problem został już rozwiązany?}
{451}{}{Wygląda na to, że przy pomocy hydroelektrycznego regulatora magnetosfery wyciek z elektrowni w Gecko może zostać zlikwidowany.}
{452}{}{Elektrownia została zniszczona. Lepiej, żebyście od dzisiaj wypasali swoje braminy na południowym zachodzie.}
{453}{}{Zagrożenie ze strony elektrowni Gecko zostało zneutralizowane. Wasza woda jest bezpieczna.}
{454}{}{Nie, jeszcze nie. Wciąż nad tym pracuję.}
{455}{lyn066}{Więc nie marnuj mojego czasu. Wróć, gdy uporasz się z robotą.}
{456}{}{W porządku. Wrócę później.}
{457}{}{W porządku. Miłego dnia, Pierwszy Obywatelu.}
{458}{lyn067a}{A więć problem WCIĄŻ nie został rozwiązany?}
{459}{lyn067b}{Jeśli nadal chcesz otrzymać obywatelstwo, postaraj się lepiej.}
{460}{}{Jeśli dobrze rozumiem, część potrzebna do naprawy znajduje się tutaj, w Kryptopolis.}
{461}{}{W porządku. Wrócę później.}
{462}{}{Dobrze. Do zobaczenia, Pierwszy Obywatelu.}
{463}{lyn068}{I co z tego? To wyłącznie tymczasowe rozwiązanie. Masz unieszkodliwić tę elektrownię, a nie ją naprawiać. Czy to jasne?}
{464}{}{Z całym szacunkiem, Pierwszy Obywatelu, ale istnieje sposób na pokojowe rozwiązanie problemu. Nie musimy ani zabijać ghuli ani wyłączać ich reaktora. Jeśli tylko wolno mi będzie zabrać tę część...?}
{465}{}{Mówiłaś, że trzeba coś zrobić z reaktorem. O masakrowaniu Gecko nie było mowy.}
{466}{}{Jak słońce. Wrócę później.}
{467}{}{Tak. Do zobaczenia, Pierwszy Obywatelu.}
{468}{lyn069a}{Co to za... stwór... ci towarzyszy?! Takie... rzeczy nie mają wstępu do tego miasta! Straż! Natychmiast odprowadźcie tych intruzów do głównej bramy!}
{469}{lyn069b}{Naprawdę? A co z twoimi zapewnieniami, że jesteś obywatelem? Od tej pory zabraniam ci wstępu do Kryptopolis. Moi strażnicy odstawią cię do głównej bramy.}
{470}{lyn069c}{Mam serdecznie dość twoich niedorzeczności! Zabraniam ci wstępu do Kryptopolis. Moi strażnicy odstawią cię do głównej bramy.}
{471}{}{Giń szklane-oczy!}
{472}{}{Yhym}
{473}{}{Nie podoba ci się mój przyjaciel, tak? To fatalnie. Bo on bardzo lubi takich jak ty... na KOLACJĘ.}
{474}{}{Twoi strażnicy nie zdążą cię uratować... "Pierwszy Obywatelu".}
{475}{}{Nie musisz wołać straży - odejdę spokojnie.}
{476}{lyn070}{Co? Jak to zniszczona?! A skażenie?! IMBECYL! Ach, przynajmniej pozbyliśmy się tych ghuli... zejdź mi z oczu.}
{477}{}{Hej! A co z obiecanym obywatelstwem?}
{478}{}{Myślisz, że spowodowanie tak ogromnych zniszczeń było łatwe?! Jakaś nagroda chyba mi się należy...}
{479}{}{Dobra, dobra. Już sobie idę.}

{480}{}{Do zobaczenia.}
{481}{lyn071}{Nie igraj ze mną, albo postaram się, żeby już nigdy nie wpuszczono cię do Kryptopolis.}
{482}{}{Uważaj co mówisz, "Pierwszy Obywatelu". Żegnam.}
{483}{}{Do zobaczenia.}
{484}{lyn072a}{Udało ci się! Wspaniale! Dzięki tobie Kryptopolis znów jest bezpieczne. Przyjmij to jako wyraz naszej wdzięczności. Pomyśleć, że grupa BANDYTÓW sprawiła nam tyle kłopotów...}
{485}{lyn072b}{Znakomicie. Tylko na to zasłużyli. Pomyśleć, że grupa BANDYTÓW sprawiła nam tyle kłopotów...}

{486}{}{Cóż, tak naprawdę to nie była zwykła banda... okazuje się, że mieliście do czynienia z najemnikami.}
{487}{lyn073}{A więc elektrownia została unieszkodliwiona?}
{488}{}{Nie, raczej naprawiona. Członek Rady McClure dał mi potrzebną część. Dzięki niej elektrownia funkcjonuje bez problemów.}
{489}{}{Robota wykonana.}
{490}{lyn074}{Co?! Tak zrobił?! I pewnie przyznał ci jeszcze obywatelstwo?! Naprawa elektrowni Gecko nie jest żadnym rozwiązaniem. Te... stwory! Nie można im ufać! A co będzie jeśli w elektrowni znowu dojdzie do wycieku?!}

{491}{}{No nie wiem... może POMOŻECIE im go naprawić?}
{492}{}{Słuchaj, wody gruntowe nie będą już zatruwane. Nikomu nie stała się krzywda. Problem został rozwiązany.}
{493}{}{Wrócę, kiedy trochę się uspokoisz.}
{494}{}{Muszę już iść. Do zobaczenia.}
{495}{lyn075}{Miej się w tym mieście na baczności, "obywatelu". Będę cię miała na oku. Jeden fałszywy ruch i stracisz obywatelstwo.}
{496}{}{Mam cię już dość. Nikt nie będzie mi groził, a już na pewno nie stuknięta bigotka z manią wielkości. Szykuj się na śmierć.}
{497}{}{Spróbuj mi podskoczyć, Lynette, a Kryptopolis będzie musiało poszukać sobie nowego Pierwszego Obywatela. Rozumiemy się?}
{498}{}{I co z tego? McClure przyzna mi je znowu. Wydaje mi się, że to on powinien być Pierwszym Obywatelem.}
{499}{}{Wrócę, kiedy trochę się uspokoisz.}
{500}{}{Do zobaczenia.}
{501}{lyn076a}{Znakomicie. Twoje zachowanie jest godne obywatela Kryptopolis.}
{502}{lyn076b}{Z wielką przyjemnością nadaję ci obywatelstwo Kryptopolis, z wszystkimi należnymi przywilejami i dostępem do naszych obiektów.}
{503}{}{Hej, chyba zasługuję na jakąś nagrodę finansową.}
{504}{}{Po prostu wypełniam swoje obowiązki. Do zobaczenia.}
{505}{}{Cała przyjemność po mojej stronie. Do zobaczenia.}

{506}{}{Wspaniale, dziękuję. Udam się tam od razu.}
{507}{}{Doceniam wszystko co dla mnie zrobiłaś, Pierwszy Obywatelu. Do zobaczenia.}
{508}{lyn077ab}{Obywatelstwo to wystarczająca nagroda za twoje trudy.}
{509}{lyn077b}{Obywatelstwo to nagroda sama w sobie.}
{510}{}{Gówno prawda! Albo zobaczę zaraz sporą sumę gotówki, albo Kryptopolis będzie sobie szukać nowego Pierwszego Obywatela.}


{511}{}{Oczywiście... Pytam tylko z ciekawości. Do zobaczenia.}
{512}{}{Oczywiście. Miłego dnia.}
{513}{lyn077_a}{W żadnym wypadku.}
{514}{}{Ciekawe kogo mianują na to stanowisko po twojej śmierci... czyli za jakąś minutę.}
{515}{}{To trudno... Warto było spróbować. Do zobaczenia.}
{516}{lyn078}{Dr Troy?! Skąd te podejrzenia?}
{517}{}{Poprosił mnie o przeszmuglowanie do miasta niebezpiecznych chemikaliów.}
{518}{}{Służy pomocą wyłącznie obywatelom.}
{519}{}{Nieważne... To było przejęzyczenie. Do zobaczenia.}
{520}{lyn079}{A kim ty jesteś, żeby oskarżać obywatela o takie zbrodnie? Straże! Odprowadźcie tego obcego do bramy!}
{521}{}{Twoi strażnicy nie zdążą ocalić ci życia... "Pierwszy Obywatelu".}
{522}{}{Nie wołaj straży - odejdę spokojnie.}
{523}{}{Ale to prawda! Musisz mi uwierzyć! Mam dow...!}
{524}{lyn080}{To bardzo poważne oskarżenia. Jesteś obywatelem, więc nie mogę zignorować twojego ostrzeżenia... ale czy masz całkowitą pewność? Jeśli tak, jego obywatelstwo zostanie cofnięte a on sam - wygnany.}
{525}{}{Słuchaj, wiem, że trudno w to uwierzyć, ale poprosił mnie o przeszmuglowanie do miasta Jetu!}
{526}{}{Czy to nie zbyt surowa kara? Może dało by się go jakoś resocjalizować? To w końcu dobry lekarz.}
{527}{}{Och. Może tylko mi się wydawało. Nie znam doktora wystarczająco długo, żeby wysuwać pod jego adresem tak poważne oskarżenia.}
{528}{}{Hmmmm. Może uda mi się jeszcze czegoś dowiedzieć.}
{529}{lyn081}{Trudno uwierzyć, że tak poważany obywatel mógł uzależnić się od narkotyków. Dziękuję ci za szczerość, obywatelu. Zajmę się tą sprawą osobiście.}
{530}{}{Mam jeszcze kilka pytań...}

{531}{}{Świetnie. Ta cała sytuacja nie dawała mi spokoju. Do zobaczenia.}
{532}{}{Dziękuję, Pierwszy Obywatelu. Chcę tylko, żeby zatriumfowała sprawiedliwość.}
{533}{lyn082a}{Chcę być natychmiast informowana o wszelkich odkryciach.}

{534}{lyn082b}{Kryptopolis na wieki, obywatelu.}
{535}{}{Mam jeszcze kilka pytań...}
{536}{}{Oczywiście. Do zobaczenia.}
{537}{}{Naturalnie. Dziękuję, Pierwszy Obywatelu.}
{538}{lyn083}{Prawo jest prawem. Jeśli zaczniemy robić wyjątki, staniemy się nielepsi od ludzi z zewnątrz. Dlatego ponawiam pytanie, czy podtrzymujesz swoje oskarżenia?}
{539}{}{A oferowanie mi obywatelstwa w zamian za wykonanie za was brudnej roboty w Gecko było legalne?}
{540}{}{Tak. Doktor prosił mnie o przemycenie do miasta narkotyków.}
{541}{}{Eee... Może mi się tylko wydawało. Doktor Troy jest szanowanym obywatelem i z pewnością nie dopuściłby się takiej zbrodni.}
{542}{}{Hmmmm. Poszukam jeszcze dodatkowych informacji.}
{543}{lyn084a}{Uważaj co mówisz.}
{544}{lyn084b}{Uważaj co mówisz, przybyszu.}
{545}{lyn084c}{Jeśli jeszcze raz będziesz utrudniać życie doktorowi bądź innym obywatelom, postaram się, żeby już nigdy nie wpuszczono cię do Kryptopolis. Zrozumiano?}
{546}{}{Oczywiście. Przeprasza. Mam jeszcze kilka pytań...}
{547}{}{Jasne jak słońce. Chyba już sobie pójdę.}
{548}{}{Przepraszam najmocniej. Miłego dnia.}
{549}{lyn085}{OCZYWIŚCIE, że leczy wyłącznie obywateli. Nie ma czasu, żeby zajmować się obcymi... od tego mamy Auto-doktora.}
{550}{}{Może zainteresuje cię, że doktor poprosił mnie o przemycenie do Kryptopolis nielegalnych związków chemicznych.}


{551}{}{Mam jeszcze kilka pytań...}
{552}{}{Tak, ale nie wszystkich na to stać... zresztą ta maszyna nie jest stuprocentowo bezpieczna.}
{553}{}{W porządku, zapomnijmy o całej sprawie. Do zobaczenia.}
{554}{}{Najmocniej przepraszam. Do zobaczenia.}
{555}{lyn086}{Zdaje się, że pora na ciebie. Na twoim miejscu nie przedłużałabym zbytnio pobytu w Kryptopolis.}
{556}{}{Zanim pójdę, mam jeszcze kilka pytań...}
{557}{}{Dobrze. Wychodzę.}
{558}{lyn087}{Moore? Ten człowiek uwielbia sprawiać kłopoty.}
{559}{}{Masz rację. Jest chyba... sympatykiem świata zewnętrznego.}
{560}{}{Dlaczego uważasz, że lubi sprawiać kłopoty?}
{561}{}{Mogę cię jeszcze o coś zapytać?}
{562}{}{Rozmawialiśmy... i sporo z tego co mówił miało sens.}
{563}{}{To prawda. Czy mam się nim... zająć?}
{564}{}{Więc odbierzcie mu obywatelstwo.}
{565}{}{Rozumiem. W takim razie postaram się trzymać od niego z dala. Miłego dnia.}
{566}{lyn088}{Bez przerwy próbuje przekonać obywateli do zmiany ustroju Kryptopolis na... jak on to nazywa? "Demokrację!". Wtedy każdy miałby prawo podejmowania decyzji. Ja na to mówię "rządy motłochu".}
{567}{}{"Demokrację?"}
{568}{}{W jaki sposób próbuje przekonać obywateli?}
{569}{}{Brzmi niebezpiecznie. Czy mam się nim... zająć?}
{570}{}{Nie możecie go po prostu wyrzucić?}
{571}{}{Mam jeszcze kilka pytań...}
{572}{}{Cóż, dziękuję za informacje. Do zobaczenia.}
{573}{lyn089}{Z archiwów wynika, że wiele przedwojennych państw kultywowało właśnie tę formę rządów. No i wiemy do czego to doprowadziło. Wyobrażasz sobie, ile czasu potrzeba by, żeby coś postanowić w takim społeczeństwie? To wprost niemożliwe.}
{574}{}{Niemożliwe? Dlaczego?}
{575}{}{W jaki sposób Moore próbuje przekonać obywateli?}
{576}{}{Mam jeszcze kilka pytań...}
{577}{}{Pewnie masz rację. Muszę już iść.}
{578}{}{Dziękuję za rozmowę. Miłego dnia.}
{579}{lyn090}{Każdy rząd potrzebuje silnego przywódcy, który może szybko podejmować najważniejsze decyzje i wprowadzać je w życie. Rządy grupy ludzi to żadne rządy.}

{580}{}{W jaki sposób Moore próbuje przekonać mieszkańców do wprowadzenia demokracji w Kryptopolis?}
{581}{}{Mam jeszcze kilka pytań...}
{582}{}{Zapewne masz rację. Muszę już iść.}
{583}{}{Dziękuję za rozmowę. Miłego dnia.}
{584}{lyn091}{Z reguły poprzez publiczne robienie z siebie durnia. Próbuje zagrać na naszym współczuciu opowiadając historię o zarazie w RNK, jakbyśmy mogli pomóc całemu światu.}
{585}{}{To mi wygląda na poważny problem. Czy mam się nim... zająć?}
{586}{}{Ale on ma rację: moglibyście pomóc, gdybyście zechcieli. Dysponujecie niesamowitym sprzętem medycznym.}
{587}{}{Nie możecie go po prostu wyrzucić?}
{588}{}{No cóż, pytam tylko z ciekawości. Do zobaczenia.}
{589}{lyn092}{Ty też? Obywatel ma zagwarantowaną wolność wygłaszania własnych poglądów, ale to... TO! Może nie jesteś w stanie poradzić sobie z odpowiedzialnością wiążącą się z obywatelstwem!}
{590}{}{Hej... przepraszam! Zapomnijmy o całej sprawie... Mam jeszcze kilka pytań...}
{591}{}{Jeśli to oznacza ślepe zgadzanie się z twoimi poglądami, to może TY nie jesteś w stanie poradzić sobie z odpowiedzialnością związaną z zajmowanym przez ciebie.}
{592}{}{Thomas Moore jest obywatelem i przywódcą tego ruchu.}
{593}{}{To początek nowej ery. Nadeszła pora zmian.}
{594}{}{Przykro mi, że tak uważasz. Żegnaj.}
{595}{lyn093}{Nie. On nie jest PRAWDZIWYM obywatelem... już nie. Kiedy przyjęliśmy go dwa lata temu wydawał się idealnym kandydatem na mieszkańca Kryptopolis, ale zaledwie rok później... zmienił się. Zwrócił się przeciw nam.}
{596}{}{Hmmm... To wiele wyjaśnia. Założę się, że Moore przez jakiś czas udawał kogoś kim nie jest.}
{597}{}{Może nadeszła pora zmian.}
{598}{}{Przykro mi, że nie uważasz Moore'a za "prawdziwego" obywatela. Może musisz poważniej zastanowić się, co to znaczy być obywatelem.}
{599}{}{Może po prostu przejrzał na oczy. Żegnaj.}
{600}{lyn094}{Przetrwaliśmy w świecie, w którym wielu pochłonęła pustynia, a ty twierdzisz, że powinniśmy się zmienić? Spójrz tylko na zewnętrzny świat! Anarchia, zdziczenie, choroby... Kryptopolis jest rajem na ziemi!}
{601}{}{Właśnie DLATEGO potrzeba zmian. Podzielcie się swoimi osiągnięciami z innymi.}
{602}{}{Raj? Może, dla wąskiej grupy wybrańców. Wasi niewolnicy mają pewnie inne zdanie na ten temat.}

{603}{}{Nie mam ochoty na dalsze kłótnie z tobą. Żegnaj.}
{604}{lyn095}{Kryptopolis powstało dzięki ciężkiej pracy i cierpieniu wielu obywateli. Zewnętrzny świat ma przykład, który może naśladować, ale zamiast tego woli koczować pod naszymi murami i skomleć o litość.}
{605}{}{Ciężka praca obywateli? Gdzie nie spojrzeć w tym mieście, wszystkie ciężkie prace wykonują niewolnicy.}
{606}{}{Nie będę się z tobą dłużej sprzeczać. Żegnaj.}
{607}{lyn096}{Dlaczego tolerujemy niewolnictwo? Ten system sprawdza się jak dotąd bez zarzutu, czemu mielibyśmy go zmieniać? Obydwie strony zyskują na tym układzie.}
{608}{}{Rozumiem. Mogę cię jeszcze o coś zapytać?}
{609}{}{Wasi niewolnicy chyba mają nieco odmienne zdanie.}
{610}{}{Ale... kupujecie i sprzedajecie ludzkie istoty jakby były przedmiotami. Czy naprawdę wam to nie przeszkadza?}
{611}{}{Nie mam więcej pytań. Żegnaj.}
{612}{}{Dziękuję za tę rozmowę. Do zobaczenia.}
{613}{lyn097}{To nie niewolnicy, tylko nasza "służba". Daliśmy im dom, jedzenie, ubranie i cel w życiu. Daliśmy im nowe życie.}
{614}{}{Jasne. Po co komuś wolność, skoro może harować dla was w pocie czoła?}
{615}{}{Słuchaj, możesz dalej snuć bajki o waszych wzniosłych intencjach, ale niewolnictwo i tak pozostanie niewolnictwem.}

{616}{}{Taa... jasne. Mam jeszcze kilka pytań...}
{617}{}{Nie zamierzam dalej się z tobą sprzeczać. Żegnaj.}
{618}{}{Hmmmm. Kto wie, może jest w tym trochę racji. Muszę to sobie jeszcze przemyśleć.}
{619}{lyn098}{Twoja hipokryzja jest wręcz nie do uwierzenia. Nosisz znak łowcy niewolników, a sprzeciwiasz się niewolnictwu?}
{620}{}{Nie sprzeciwiam się niewolnictwu, tylko stwierdzam, że najcięższą robotę odwalają tu właśnie niewolnicy.}
{621}{}{Nie należę do łowców niewolników. Zrobienie tego tatuażu pozwoliło mi uzyskać cenne informacje.}
{622}{}{Błędy młodości... I chęć łatwego zarobku...}
{623}{}{Nie zamierzam dalej się z tobą kłócić. Żegnaj.}
{624}{lyn099}{Co masz na myśli?}
{625}{}{Tak naprawdę Moore pracuje dla Republiki Nowej Kalifornii.}
{626}{}{Nieważne. Mam kilka innych pytań...}
{627}{}{Nic. Muszę już iść. Żegnaj.}
{628}{}{Nic. Wydawało mi się. Do zobaczenia.}
{629}{lyn100}{Zabić go?! Morderstwo, z jakichkolwiek powodów, nie jest tolerowane w Kryptopolis. Udam, że nie było tej rozmowy.}
{630}{}{Rozumiem. Mogę cię jeszcze o coś zapytać?}
{631}{}{Słuchaj, 'morderstwo to takie paskudne słowo. Mógłby mu się przydarzyć jakiś wypadek... przedawkowanie narkotyków, stratowanie przez bramina... żyjemy w niebezpiecznym świecie a wypadki chodzą po ludziach.}


{632}{}{W porządku. Żegnaj.}

{633}{}{Uczywiście. Do zobaczenia.}
{634}{lyn101}{To zachowanie niegodne obywatela! Niniejszym odbieram ci obywatelstwo. Moi strażnicy odprowadzą cię do głównej bramy.}
{635}{}{Zanim twoja straż zdąży tu wejść będzie już po tobie... "Pierwszy Obywatelu".}
{636}{}{Nie musisz wołać straży. Wyjdę spokojnie.}
{637}{lyn102}{Chociaż było by to niewątpliwie z korzyścią dla Kryptopolis, to nie mogę... dopóki nie złamie jakiegoś prawa, Moore może mówić, co mu się żywnie podoba.}
{638}{}{Czy mam się nim... zająć?}


{639}{}{Ale on już to zrobił. Widzisz, Moore to nie tylko obywatel... on dba również o interesy kogoś innego.}
{640}{}{Mogę cię jeszcze o coś zapytać?}
{641}{}{Cóż, w takim tempie i tak pewnie niedługo wpadnie. Odezwę się później.}
{642}{}{Rozumiem. Dziękuję za rozmowę.}
{643}{lyn103}{Szpieg RNK? To... to... wiele wyjaśnia. Dziękuję, obywatelu. Zajmę się nim osobiście.}
{644}{}{Mam jeszcze kilka pytań...}
{645}{}{Świetnie, dziękuję. Do zobaczenia.}
{646}{}{Dziękuję.}

{647}{lyn104}{Napady zaczęły się kilka miesięcy temu. Póki co, wieżyczki laserowe trzymają ich na bezpieczną odległość, ale nie wiem, ile jeszcze takich oblężeń wytrzymamy.}
{648}{}{Kim są ci bandyci?}

{649}{}{Mam jeszcze kilka pytań...}
{650}{}{Muszę już iść. Do zobaczenia.}
{651}{}{Przykro mi to słyszeć. Może w końcu się zmęczą i poszukają sobie łatwiejszego celu. Miłego dnia.}
{652}{lyn105}{Szumowiny z zewnątrz. Od przeszło stu lat obcy próbowali splądrować nasze miasto... i zawsze odchodzili z kwitkiem. Kiedyś pokonamy i tę szajkę.}
{653}{}{Hmmm... "kiedyś"? Dlaczego nie rozprawiliście się z nimi do tej pory?}
{654}{}{Mogę cię jeszcze o coś zapytać?}
{655}{}{Muszę już iść. Do widzenia.}
{656}{}{Muszę już iść. Miłego dnia.}

{657}{lyn106}{Nie tak łatwo odnaleźć ich bazę. Dodatkowo ci bandyci dysponują niemałą siłą ognia. Mimo to jakoś odpieramy ich ataki... przy niewielkich stratach własnych.}
{658}{}{Mogę cię jeszcze o coś zapytać?}
{659}{}{Muszę już iść. Żegnaj.}
{660}{}{Dziękuję za rozmowę. Miłego dnia.}
{661}{lyn107}{O co chodzi? }
{662}{}{Wiem gdzie jest ich baza. Zaszyli się w kilku jaskiniach u podnóża wzgórz na południe stąd.}
{663}{}{Już po nich. Chowali się w kilku jaskiniach u podnóża wzgórz, na południe stąd.}
{664}{}{Każda informacja ma swoją cenę.}
{665}{}{Nieważne. Muszę już iść.}
{666}{lyn108}{Naprawdę? To wspaniale! Niestety, nasza straż miejska jest już mocno przerzedzona... A ty? Może ty ich powstrzymasz? Zapłacę ci.}
{667}{}{Nie, chwilowo nie mam czasu.}
{668}{}{Zobaczę co się da zrobić.}
{669}{lyn109}{No trudno. Jeśli mi wybaczysz... ja też jestem bardzo zajęta. Wiesz gdzie jest wyjście, prawda?}
{670}{}{Mam jeszcze kilka pytań...}
{671}{}{W porządku, wychodzę.}
{672}{}{Dobrze. Życzę miłego dnia.}
{673}{lyn110a}{Najemnicy? A kto ich wynajął?}
{674}{lyn110b}{Tak, zdaje się, że już o tym rozmawialiśmy. Wiesz może kto ich wynajął?}
{675}{}{Wygląda na to, że była to rodzina Bishop z Nowego Reno. }
{676}{}{Rodzina Bishop z Nowego Reno.}
{677}{}{Jeszcze nie wiem. Wciąż szukam.}
{678}{lyn111a}{Co?! Skąd te podejrzenia? Masz jakieś dowody?}
{679}{lyn111b}{Masz na to dowody?}
{680}{}{Nie mam wyraźnych dowodów, ale w Nowym Reno mówi się, że kryją się za tym Bishopowie.}
{681}{}{W sejfie bandytów była ta księga rachunków. Są w niej zapiski o zleconej przez Bishopów trzymiesięcznej kampanii wymierzonej w Kryptopolis... z ewentualnym przedłużeniem o miesiąc, gdybyście okazali się uparci.}
{682}{}{Nie mam żadnych konkretnych dowodów. Wciąż szukam. }

{683}{lyn112}{Nie zdziwiłabym się. Nie tak dawno temu Bishop odwiedził Kryptopolis i zabiegał o sojusz. Oczywiście odmówiłam. Nie współpracujemy z kryminalistami.}
{684}{}{Może w ten sposób próbuje zmusić was do zawarcia przymierza.}
{685}{lyn113}{Prędzej wezwę na pomoc RNK. Jeśli znajdziesz jakieś konkretne dowody na to, że Bishop maczał w tym palce, dostarcz je do mnie natychmiast.}
{686}{}{W porządku. Mam jeszcze kilka pytań...}
{687}{}{Jeśli coś znajdę, dam ci znać.}
{688}{}{Oczywiście. Miłego dnia.}

{689}{lyn114}{Nie dziwi mnie to. Nie tak dawno temu Bishop odwiedził Kryptopolis i zabiegał o sojusz. Oczywiście odmówiłam. Nie współpracujemy z kryminalistami.}
{690}{}{Chyba właśnie na to liczył. W sejfie Bishopa był ten holodysk. ON został wynajęty przez RNK. Ostatecznym celem było przyłączenie Kryptopolis do Republiki. Kiedy odmówiliście, wynajął zbirów licząc, że poprosicie o pomoc RNK.}
{691}{}{Może w ten sposób próbował zmusić was do sojuszu.}
{692}{lyn115}{Możliwe... ale to by mu się nie udało. Prędzej poproszę o pomoc RNK. Kryptopolis dużo ci zawdzięcza. Przyjmij to jako wyraz naszej wdzięczności.}
{693}{}{Dziękuję. Mam jeszcze kilka pytań...}

{694}{}{Jeśli dowiem się czegoś nowego, dam ci znać.}
{695}{}{Cała przyjemność po mojej stronie. Miłego dnia.}
{696}{lyn116}{Oczywiście. Wysłali najemników, którzy mieli wymordować moich ziomków, bo nie chcieliśmy poddać się ich rządom? Ja... Trudno w to uwierzyć.}
{697}{}{To jeszcze nie wszystko. Thomas Moore również jest w to wmieszany.}
{698}{}{Czy mogę w jakiś sposób pomóc?}
{699}{}{Tak, świat bywa okrutny. A przy okazji, co z moją nagro - }
{700}{lyn117}{To zachowanie niegodne obywatela, ale potrzebuję tej informacji. Jaka jest twoja cena?}
{701}{}{$100}
{702}{}{$200}
{703}{}{$400}
{704}{}{$500}
{705}{}{Nieważne. Powiem ci wszystko co wiem, za darmo.}
{706}{lyn118}{Dobrze, oto twoje pieniądze. Teraz powiedz mi co wiesz.}
{707}{}{Wiem gdzie jest ich baza. Ukrywają się w kilku jaskiniach u podnóża wzgórz, na południe stąd.}
{708}{}{Bandyci nie żyją. Ukrywali się w jaskiniach u podnóża wzgórz, na południe stąd.}
{709}{}{Prawdę mówiąc to nie wiem nic konkretnego.}
{710}{}{Dzięki za pieniądze. Muszę już iść.}
{711}{lyn119}{Musisz natychmiast udać się do Republiki Nowej Kalifornii i znaleźć Doradcę Westina, Rogera Westina. Dasz mu holodysk. To powinno zagwarantować nam, że żadni "bandyci" nie zostaną ponownie wynajęci.}
{712}{}{To ty o niczym nie wiesz? Westin nie żyje. Miał wypadek... śmiertelny. To długa historia.}
{713}{}{Zaraz, jak to? Mam iść do RNK? Przecież to oni są za to wszystko odpowiedzialni?}
{714}{}{W porządku, tak zrobię. }
{715}{}{Może innym razem. Chwilowo nie mam czasu.}

{716}{lyn120}{Roger Westin był chyba jedynym uczciwym człowiekiem w Nowej Kalifornii i w dodatku sympatykiem naszej sprawy... jego śmierć to straszliwa strata dla Kryptopolis.}
{717}{}{Tak, to był prawdziwy twardziel. Dobry gość. Mnóstwo punktów wytrzymałości. Taa... to jak, dostanę nagrodę za przekazanie ci wszystkich tych informacji, czy...?}
{718}{}{Tak, to rzeczywiście był wielki szok. Mam wrażenie, jakbyśmy wczoraj rozmawiali, a dziś...}
{719}{lyn121a}{Jeśli mnie pamięć nie myli, to zapłaciłam ci już za informację o rzekomych bandytach. Na większe wynagrodzenie nie możesz liczyć. Idź już.}
{720}{lyn121b}{Tak, tak... świetna robota. Proszę... Przyjmij to jako nagrodę za trudy.}
{721}{}{Nie będzie nagrody?! Myślisz, że rozwiązanie tego politycznego gówna przyszło mi z łatwością? Chyba zasługuję na jakąś premię?!}
{722}{}{Czekaj, mam jeszcze kilka ważnych pytań...}
{723}{}{W porządku, wychodzę.}
{724}{}{Dzięki. Mam jeszcze kilka pytań...}
{725}{}{Wspaniale! Wielkie dzięki... Muszę już iść.}
{726}{}{Dziękuję.}
{727}{lyn122}{Roger Westin jest chyba jedynym uczciwym człowiekiem w Nowej Kalifornii i w dodatku sympatykiem naszej sprawy.}
{728}{}{W porządku, dostarczę mu ten dysk.}
{729}{}{Przykro mi, chwilowo nie mam czasu.}
{730}{lyn123}{Twój patriotyzm zostanie należycie doceniony. Teraz idź już, nie mamy wiele czasu.}
{731}{}{Zanim pójdę, jest coś, o co chcę zapytać...}
{732}{}{Już się robi.}
{733}{}{Możesz na mnie liczyć. Wrócę jak tylko dysk trafi do rąk Westina.}
{734}{lyn124}{Tak czy inaczej, Kryptopolis przetrwa. Twoje czyny nie zostaną zapomniane... przyjmij ten drobiazg jako wyraz naszej wdzięczności.}
{735}{}{Dzięki. Mam jeszcze kilka pytań...}
{736}{}{Wspaniale! Wielkie dzięki... Niestety, muszę już iść.}
{737}{}{Dziękuję.}
{738}{lyn125}{Czy przesyłka trafiła do adresata?}
{739}{}{Nie. Interesuje mnie nagroda, o której wspominałaś...}
{740}{}{Nie, chwilowo nie mam czasu.}
{741}{}{Nie, jeszcze nie. Mam kilka pytań...}
{742}{}{Dysk trafił do rąk Doradcy Westina.}

{743}{}{Jeszcze nie. Wrócę po doręczeniu dysku.}
{744}{}{Niestety, jeszcze nie. Wrócę, kiedy trafi do rąk Doradcy Westina.}
{745}{lyn126}{Naprawdę?! Wspaniale! Weź holodysk Bishopa i ruszaj w drogę. Mamy niewiele czasu.}
{746}{}{Zanim pójdę, mam jeszcze kilka pytań...}
{747}{}{Już się robi.}

{748}{}{Możesz na mnie liczyć. Wrócę jak tylko dysk trafi do rąk Westina.}
{749}{lyn127}{Uwierz mi, opłaci ci się to. Proszę, dostarcz holodysk jak najszybciej.}
{750}{}{Zanim pójdę, mam jeszcze kilka pytań...}
{751}{}{W porządku. Już się robi.}
{752}{}{Możesz na mnie liczyć. Wrócę jak tylko dysk trafi do rąk Westina.}
{753}{lyn128}{Widzę, że nic nie robisz sobie z naszej umowy. No cóż, jak sobie życzysz: cofam wszystkie nadane ci przywileje. Moi strażnicy odprowadzą cię do głównej bramy.}
{754}{}{Najpierw zabiję ciebie... a potem twoich strażników.}
{755}{}{W porządku! Masz tu dysk. Już idę... }
{756}{lyn129}{Dziękuję! Nie wiem co byśmy bez ciebie zrobili! Czy Westin przysłał odpowiedź?}
{757}{}{Tak. Nie wiem czemu, ale czuję się jak jakiś listonosz. Proszę, kazał mi oddać ci ten dysk.}
{758}{}{Przykro mi, gdzieś mi zginęła.}
{759}{}{Nie, nie było odpowiedzi.}
{760}{lyn130a}{Świetnie. Poczekaj, rzucę na to okiem.}
{761}{}{Trzysekundowe zaciemnienie}
{762}{lyn130b}{Przez długi czas nie powinniśmy mieć więcej problemów z RNK.}
{763}{}{Miło to słyszeć.}
{764}{lyn131}{A teraz... jeśli chodzi o nagrodę: Zgłoś się do Randala. Powiedz mu, że ja cię przysłałam, a on da ci nagrodę. Jeszcze raz dziękuję.}
{765}{}{Zanim pójdę, mam jeszcze kilka pytań...}
{766}{}{W porządku. Nagrodo - nadchodzę!}
{767}{}{Dziękuję. Miłego dnia.}
{768}{lyn132}{Twoje oddanie dla Kryptopolis przejdzie do legendy. W uznaniu zasług nadaję ci tytuł Kapitana Straży. Gratuluję. Nikt nie zasługuje na to wyróżnienie bardziej niż ty.}
{769}{}{Ehm... dzięki.}
{770}{}{Dziękuję.}
{771}{lyn133}{To jeszcze nie wszystko: zgłoś się do Randala. Powiedz mu, że ja cię przysyłam a on da ci odpowiednią nagrodę. Pozostaniemy twoimi dłużnikami... na wieki.}
{772}{}{Zanim pójdę, mam jeszcze kilka pytań...}
{773}{}{Znakomicie. Nagrodo - nadchodzę!}
{774}{}{Dziękuję. Miłego dnia.}
{775}{lyn134}{Zginęła?! Ta korespondencja może zadecydować o być albo nie być Kryptopolis! No dobrze... tu jest zapłata za dostarczenie dysku. A teraz wybacz... }
{776}{}{Chwileczkę. Zanim pójdę, muszę cię jeszcze o coś zapytać...}
{777}{}{Na razie!}
{778}{}{Życzę miłego dnia.}
{779}{lyn135}{Westin nic ci nie dał? Dziwne... tak czy inaczej, masz tu zapłatę za dostarczenie mu holodysku. A teraz wybacz, jestem zajęta...}
{780}{}{Chwileczkę. Zanim pójdę, muszę cię jeszcze o coś zapytać...}
{781}{}{Do zobaczenia.}
{782}{}{Życzę miłego dnia.}
{783}{lyn136}{O co chodzi?}
{784}{}{W sejfie Bishopa znajdował się ten holodysk. Wygląda na to, że Bishop został wynajęty przez RNK, żeby skłonić Kryptopolis do przyłączenia się do Republiki. Kiedy odrzuciliście pierwszą ofertę, wynajął zbirów, którzy mieli nękać miasto, dopóki nie poprosicie RNK o pomoc.}
{785}{lyn099}{Jak to?}
{786}{}{Moore pracuje tak naprawdę dla RNK.}
{787}{lyn138}{Szpieg RNK? To... to... wiele wyjaśnia. Dziękuję za ujawnienie tego spisku, obywatelu. Zajmę się tym problemem osobiście.}
{788}{}{Jeśli chodzi o te problemy z RNK... może mogę w czymś pomóc?}
{789}{}{Miło to słyszeć. Tak czy inaczej, za odkrycie tylu ciekawostek o Reno i RNK znajdzie się zapewne jakaś nagro - }

  1. Generic line from 790 to 846 are not used. If this changes, we will need to do the lip-syncing and attach voc files.

{790}{}{Straż!}
{791}{}{Porozmawiaj w tej sprawie z Prokonsulem.}
{792}{}{Porozmawiaj w tej sprawie ze Starszym Członkiem Rady McClurem.}
{793}{}{Porozmawiaj w tej sprawie z moim asystentem.}
{794}{}{Północ}
{795}{}{Południe}
{796}{}{Wschód}
{797}{}{Zachód}
{798}{}{Północny zachód}
{799}{}{Północny wschód}

{800}{}{Południowy zachód}
{801}{}{Południowy wschód}
{802}{}{Na północy}
{803}{}{Na południu}
{804}{}{Na wschodzie}
{805}{}{Na zachodzie}
{806}{}{Na północnym zachodzie}
{807}{}{Na północnym wschodzie}
{808}{}{Na południowym zachodzie}
{809}{}{Na południowym wschodzie}
{810}{}{Nie potrzebuję tego.}
{811}{}{Dziękuję.}
{812}{}{Dziękuję za rozmowę.}
{813}{}{Straż!}
{814}{}{Uwielbiam Scotta Rodenhisera.}
{815}{}{Moja fryzura jest po prostu olśniewająca.}
{816}{}{T-Ray ma o sobie trochę zbyt duże mniemanie.}
{817}{}{To dobre nowiny.}
{818}{}{W porządku.}
{819}{}{Miłego dnia.}
{820}{}{Miłego dnia, obywatelu.}
{821}{}{Wezmę to.}
{822}{}{Daj mi to.}
{823}{}{Nic mi o tym nie wiadomo.}
{824}{}{Nie wiem.}
{825}{}{Tak.}
{826}{}{Nie.}
{827}{}{Naturalnie.}
{828}{}{Oczywiście.}
{829}{}{Zgadza się.}
{830}{}{Dokładnie.}
{831}{}{Racja.}
{832}{}{Hmph.}
{833}{}{Wyjaśnij mi proszę, dlaczego w Fallout 2 nie ma czarnych bohaterów gry?}
{834}{}{Kryptopolis na wieki.}
{835}{}{Kryptopolis na wieki, obywatelu.}
{836}{}{Ojej! Sen! Tylko tu mogę być Wikingiem!}
{837}{}{Degenerat!}
{838}{}{Obcy}
{839}{}{Śmieć z zewnątrz...}
{840}{}{*Parska*}
{841}{}{*Chrrr*}
{842}{}{Zawartość tego dysku powinna wystarczyć, żeby położyć temu kres. Działalność bandytów została zdemaskowana. Jeśli te informacje obiegną świat zewnętrzny, RNK nigdy nie odzyska zaufania.}
{843}{}{Moje źródła w Gecko donoszą, że w mieście nadal znajdują się ghule. Twoje obywatelstwo zależy od tego, jak szybko uporasz się z tym problemem... ostatecznie. Czy wyrażam się jasno?}
{844}{}{Przykro mi, zdawało mi się, że wszystkie gryzą już ziemię.}
{845}{}{To dobry początek, ale nasza woda jest nadal zatruwana. Musisz zająć się ich elektrownią.}
{846}{}{To przydatne, ale główny problem pozostaje nierozwiązany: skażenie wód gruntowych. Musisz powstrzymać wyciek z elektrowni.}

  1. End of Unused Dialog


{847}{}{Starsza mojej wioski dała mi manierkę, ale nie mam jej przy sobie. Mimo to, z opowiadanych przez nią historii wynika jasno, że mój przodek przybył z Krypty.}
{848}{}{Masz na myśli ghule? Tak, wiem już co jest nie tak z ich elektrownią.}
{849}{}{Do naprawienia elektrowni wystarczy hydro-magnesowe, eee... coś. Ghule powiedziały mi, że coś takiego można dostać u was, w Kryptopolis. Dajcie mi tylko potrzebną część i elektrownia przestanie zatruwać wodę.}
{850}{}{Ghule potrzebują hydroelektrycznego regulatora magnetosfery. Dzięki niemu zlikwidują przeciek w elektrowni. Podobno macie odpowiednie urządzenie tu, w Kryptopolis. Wystarczy, że mi je dacie...}
{851}{}{Nieważne. Porozmawiamy o tym przy innej okazji.}
{852}{lyn047b}{I co z tego? To tylko tymczasowe rozwiązanie.}
{853}{}{Eee... no cóż, nie znam szczegółów, ale wygląda na to, że przy pomocy takiej magneto-szajbki możemy pomóc zarówno Kryptopolis jak i Gecko. To jak, mogę dostać tę zabawkę?}
{854}{}{Prawdę mówiąc, dzięki regulatorowi elektrownia będzie bezawaryjnie pracować przez wiele lat. Gdyby tylko wolno mi byłą wziąć jeden...?}
{855}{}{Nieważne. Znajdę kogoś, kto zechce mi pomóc.}
{856}{}{Masz oczywiście rację. Zobaczę co się da zrobić w tej sprawie.}
{857}{}{Nie bardzo rozumiem. Macie problem z elektrownią w Gecko... czy z ghulami?}
{858}{}{Wysłuchaj mnie, proszę... czy znalezienie tej części stanowi jakiś problem? Dzięki niej rozwiążemy za jednym zamachem problemy wasze i ghuli!}
{859}{}{Nieważne. Może ktoś inny będzie bardziej chętny do współpracy.}
{860}{}{Przepraszam, jeśli niepotrzebnie zajmuję ci czas.}
{861}{}{One nie chcą nikogo skrzywdzić. Po prostu nie mają części potrzebnej do naprawienia elektrowni. Wystarczy, że dacie mi potrzebny element i po kłopocie...}
{862}{}{Nieważne. Może ktoś inny mi pomoże.}
{863}{}{W porządku. Do zobaczenia, Pierwszy Obywatelu.}
{864}{lyn017b}{Wdzierasz się do mojej prywatnej kwatery i masz czelność domagać się czegoś ode mnie, Lynette, Pierwszego Obywatela Kryptopolis?!}
{865}{lyn041c}{Wyjdź stąd natychmiast, albo wezwę straże.}
{866}{}{Mam już tego dość. Ktoś powinien wreszcie dać ci nauczkę.}
{867}{}{Nieważne. Może ktoś inny mi pomoże.}
{868}{}{Przepraszam, jeśli niepotrzebnie zajmuję ci czas.}


{869}{}{Potrzebuję pewnej części, żeby naprawić elektrownię w Gecko.}
{870}{}{Dysk Westina został dostarczony Lynette.}
{871}{}{Dysko Westina został dostarczony Lynette, która uczyniła cię Kapitanem Straży.}
{872}{}{Bandyci nękający Kryptopolis zostali pokonani.}
{873}{}{Ujawniono szpiegowską działalność Moore'a.}
{874}{}{Udowodniono, że to Bishop wynajął bandytów.}
{875}{}{Udowodniono, że Bishop został wynajęty przez RNK.}
{876}{}{Potrzebuję jednego, żeby uratować...}
{877}{}{Zaczekaj chwilę...}
{878}{}{Nieważne. Wychodzę.}
{879}{}{Chyba w dodatku marnujesz mój czas. Może lepiej poszukasz mi kogoś, kto będzie w stanie mi pomóc.}
{880}{}{W takim razie nie mamy o czym mówić. Żegnaj.}
{881}{}{Miło to słyszeć. A więc...?}

{882}{}{Dziękuję.}
{883}{}{Eee... mój błąd. To nie tak miało zabrzmieć...}
{884}{}{Najmocniej przepraszam. Ja...}
{885}{}{Straż!}

Advertisement